Pierwsze kosmetyczne zakupy w tym roku.
Czy udane? Oceńcie sami.
Na pierwszy ogień idą:
- Serum z keratyną i miodem na bazie wody termalnej marki Wibo: ma walczyć z suchymi skórkami i odżywiać paznokcia. Ma przyjemny zapach, płynnego miodu oraz fajną konsystencję. Cena: 8,99 zł.
- Piaskowy lakier do paznokci marki Wibo: mam go drugi dzień na paznokciach i przyznaję, że ma świetną teksturę i bardzo dobrze się trzyma.Zapewne będzie trudny do zmycia. Cena: 7,29zł.
(zdjęcie z bloga: swiat-nat.blogspot.com)
- Million Dollar Lips Wibo pomadka w formie błyszczyku: przetestowana, trwała, mocny kolor, bardzo matowa, ale daje nieprzyjemne, tempe uczucie na ustach i baaardzo wysusza. Cena: 10,99zł.
- Krem nawilżający Alterra: bardzo mocno pachnie, niektórym może to przeszkadzać. Myślę, że nawilża średnio, ale jeszcze będę testować. Cena: 8,99zł.
- Żel do mycia twarzy i zmywania resztek makijażu Isana young: to już moje opakowanie, ulubiony żel, nie podrażnia, idealnie domywa makijaż, nawet jeśli wcześniej nie był zmyty. Ma fajną konsystencję i przyjemnie pachnie. Jednak jest on tematem kontrowersyjnym, bo niektórych podrażnia. Może ktoś z Was go miał? Cena: 7,99 zł.
- Oliwkowa maska regenerująca z kwasem hialuronowym Ziaja: według mnie jedna z lepszych maseczek od tej firmy. Kupuję je co jakiś czas i po jej użyciu czuć świeżość na twarzy. Cena: 1,29zł.
To już wszystko. Myślę, że to fajne kosmetyki na porę zimową, chociażby kolorystyka lakieru, odpowiadająca tej porze roku.Wszystkie ceny to takie, za które je dorwałam, niektóre były na promocji.